Witajcie!

 

Nie odpuszczam nadal czytania książek z kolekcji i wykorzystuje czas na maksa, kolejny dzień i kolejna książka, tym razem o wiele lepsza od poprzedniej:

Tytuł: Dziecko

Autor: Torey Hayden

Stron: 284

Wydawnictwo: Hachette

 

 

„Sześcioletnia Sheila nigdy się nie odzywała,nigdy nie płakała, a jej spojrzenie wyrażało nienawiść.Porzucona przez matkę,maltretowana przez ojca.Po akcie przemocy wobec innego dziecka zostaje umieszczona w klasie dla dzieci, dla których nie ma właściwie nadziei.Wszyscy uznali,że Sheila jest stracona, wszyscy poza jedną nauczycielką, która za zasłoną gniewu dostrzegła w dziewczynie iskrę geniuszu”

 

Książka jest bardzo wzruszająca, a raczej historia w niej opisana jest wzruszająca…

To straszne, że czasem tylko zupełnie obca osoba chce pomóc małemu dziecku. Niewyobrażalne jest jakimi winami może obarczyć rodzic swoje dziecko.

W tej historii dowiecie się na pewno jakie piętno odcisnęło na Sheili odejście matki i jej ukochanego braciszka, jak bardzo dziewczynka sama się o to obwiniała i jak utwierdzał ją w tym przekonaniu ojciec. Całe szczęście, że znalazła się nauczycielka, która odkryła jak bardzo Sheila jest mądra i swoją inteligencją przewyższa inne dzieci.

Przerażające jest to jak szybko ludzie chcieli spisać ją na straty i „pozbyć się problemu”.

Koniecznie sięgnijcie po książkę, żeby dowiedzieć się w jaki sposób nauczycielce udało się dotrzeć do 6-cio latki i jakie fakty z jej życia odkryła.

 

Moja ocena:

7/10

 

Pozdrawiam!

Mole w książkach