Witajcie!

 

Nie wiem dlaczego książka dawno temu zaginęła w szkicach… ;) Lepiej dużo za późno niż wcale ;)

 

Dzisiaj kolejna recenzja mojego męża – lubię czytać jego recenzję, bo pisze w zupełnie inny sposób niż ja. Mam nawet wrażenie, że w lepszy, a zazwyczaj interesujemy się inną tematyką. Co nie zmienia faktu, że oboje uwielbiamy czytać i bardzo się z tego cieszę, bo to fajny sposób na spędzanie wolnego czasu :)

 

„Pierwsza szczegółowa biografia projektanta kultowych produktów Apple (m.in. iPhone’a, iPada, iPoda i iMaca), jednego z najbliższych współpracowników i przyjaciół Steve’a Jobsa, sir Jonathana Ive’a, obecnie wiceprezesa ds. wzornictwa przemysłowego Apple Inc.

„To przykre i frustrujące, że otaczają nas produkty, które zdają się świadczyć o całkowitym braku troski i staranności ze strony ich twórców. Przedmioty mają pewną bardzo ciekawą własność: nawet jeden potrafi powiedzieć mnóstwo o firmie, która go wyprodukowała; o jej wartościach i priorytetach.”

Jony Ive, 2005

W 1996 roku Steve Jobs powrócił do Apple z karkołomną misją – zamierzał uzdrowić firmę, którą sam założył. Pewnego wieczoru w jednym z pomieszczeń korporacji natknął się na niechlujnie ubranego, zapracowanego brytyjskiego projektanta, otoczonego setkami rysunków i prototypów. To właśnie wtedy Jobs zdał sobie sprawę, że właśnie odkrył talent, który pomoże mu powstrzymać postępujący upadek firmy.

Tym projektantem był Jony Ive.”

 

Traf tak chciał, że udając się do najbliższego empiku trafiliśmy na promocję tej książki i późniejszy przegląd półek trzeba już było zrobić nosząc tą ciężką książkę ze sobą.

Biografia jak biografia opisuje życie i twórczość osoby, która odpowiada za sporą część współczesnego designu przemysłowego.

Poza początkowymi rozdziałami traktującymi o samym Jonnym i jego wykształceniu cała reszta wydawała mi się po raz kolejny opowiedzianą historią firmy Apple i Steva Jobsa. Dla osoby której temat ten był dotychczas obcy będzie to zapewne ciekawe, ale prawdę mówiąc ile takich osób sięgnie po tą pozycję. Książka zresztą momentami czerpie z biografii Jobsa autorstwa Isaacsona, czego sam autor specjalnie nie ukrywa powołując się na to, że wszystkie informacje dotyczące Apple są szczątkowe i bardzo dobrze chronione.

Mimo tego odnajdujemy tam kulisy (a raczej strzępy informacji które autor starał się ułożyć w ciekawą opowieść) powstawania a raczej projektowania produktów, które zawładnęły rynkami konsumenckimi na całym świecie.

Abstrahując od tego czym bohater zajmuje się w firmie Apple, w książce odnajdujemy również stopniowy proces przenoszenia ciężaru władzy z inżynierów na projektantów i osiąganie przez Jonnego Ivea coraz większej władzy w podejmowaniu kluczowych decyzji o ostatecznym wyglądzie produktów.

Czyżby książka miała za zadanie obwieścić tytułowego bohatera następcą Jobsa w Apple i utrzymać wiarę w to że firma nadal będzie produkowała innowacyjne i piękne produkty ?

 

Moja ocena:

7/10

 

Pozdrawiam
Mole w książkach :]