Witajcie!
Kolejny tom historii prawdziwych już za mną i jeszcze przed przeczytaniem tej książki wiedziałam, że jak zwykle Cathy Glass mnie nie zawiedzie. Nie mówię tu oczywiście o historii, bo nie oceniam tutaj losu jaki spotkał ludzi, a sposób w jaki autor przedstawia Nam te historie…
Tytuł: Mamo uciekaj!
Autor: Cathy Glass
Stron: 284
Wydawnictwo: Hachette
„Kiedy Aisha, piękna i inteligentna Azjatka, poznaje Marka – uroczego, przystojnego i odnoszącego sukcesy mężczyznę, wie, że spotkała miłość swego życia. Po krótkim narzeczeństwie i romantycznym ślubie para wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka. Gdy jednak Aisha wraca po porodzie do domu, Mark pokazuje swoją prawdziwą twarz – nieprzewidywalnego brutala. Przerażona, bez pieniędzy, z dwojgiem małych dzieci, żyjąca od lat w strachu kobieta wstydzi się przyznać, jak wygląda jej życie. W końcu jednak rozpaczliwie prosi o pomoc… „
Nadal takie historie są dla mnie wstrząsające… to straszne jak wiele krzywdy jest w stanie wyrządzić osoba, która mówi, że kocha….
Aisha prowadzi udane życie, przynajmniej z pozoru udane. Osiągnęła swój cel, ma pracę w której się spełnia i oddaje w 100% do szczęścia brakuje jej tylko MIŁOŚCI… ale jak znaleźć tego jedynego kiedy mieszka się z rodzicami?
Zawsze znajdzie się jakiś sposób i tak też się stało. Aisha znalazła swojego ukochanego, wzięła ślub i spodziewa się dziecka, ale z pewnością nie spodziewa się swojego dalszego losu, w końcu wszystko układa się idealnie!
Cathy Glass znowu stanęła na wysokości zadania i pokazuje jak wiele ludzie nie potrafią dostrzec, kiedy są zakochani. Jak wiele sytuacji mogą nieświadomie nie dostrzegać w imię miłości. Staje się to dopiero, kiedy już jest bardzo źle.
Pokazuje to też jak silny może być człowiek. Osoby, które dotyka przemoc w rodzinie najczęściej są bardzo poniżane, a ich samoocena jest niska i to nieprawdopodobne ile człowiek może znaleźć w sobie siły, żeby zawalczyć o własne LEPSZE życie i o życie swojej rodziny. A przede wszystkim o życie na które każdy z Nas zasługuje i na prawdziwą miłość.
Zachęcam do poznania tej historii i postawienie się choć na chwilę na miejscu osoby, która doświadczyła przemocy. Mam nadzieję, że wtedy jak najwięcej ludzi zrozumie, że takie osoby rzadko kiedy są w stanie same poprosić o pomoc, a kto wie może w Twojej okolicy dzieje się coś podobnego?
Do tej pory nie potrafię zrozumieć jak sąsiedzi Aishy mogli pozostać obojętni na awantury rodzinne i jak jej rodzice mogli tak po prostu odpuścić utrzymywanie kontaktu z własnym dzieckiem.
Chętnie poznam Wasze odczucia po przeczytaniu tej książki!
Moja ocena:
9/10
Pozdrawiam
Mole w książkach