Witajcie!
Tak- wiem prawie tydzień opóźnienia, ale tym razem to nie brak czasu a Święta ;) Mam nadzieje, że spędziliście je w miłej rodzinnej atmosferze, a pod choinką znalazły się nowe książki :D Dla każdego mola książkowego to chyba najlepszy prezent!
Dzisiaj nowy tom 38:
Keith Schafferius, Grantlee Kieza – „Odzyskane dzieci”
„Keitch Schafferius jest prywatnym detektywem, który pomaga uprowadzonym dzieciom powrócić do
zrozpaczonych rodziców. Opowieść o pracy „detektywa od dzieci” jest tak barwna i niezwykła, że czyta się ją z zapartym tchem niczym wciągającą opowieść sensacyjną. Czy wiedzieliście, że za uprowadzenie dzieci do szóstego roku życia najczęściej odpowiada jedno z rodziców? to sprawia, że praca Keitha ma szczególnie delikatny wymiar.
- Jak daleko mogą posunąć się zdesperowani rodzice, aby odzyskać własne dziecko?
- Z jakimi trudnościami musiał zmierzyć się detektyw w trakcie swojej pracy?
- Które przypadki uprowadzenia dzieci były najbardziej zagadkowe i trudne do rozwiązania?”
Temat wydaje się być fajny… mimo, że jestem Mamą dopiero 2 miesiące to nie wyobrażam sobie uprowadzenia dziecka i wiem, że byłabym w stanie zrobić wszystko, żeby odzyskać moje ukochane dziecko…
Podzielcie się tym co aktualnie czytacie! Ja przyznaję się bez bicia, że męczę „Cichy pokój” :/ Nie bardzo trafia do mnie ta książka, ale mój upór nie pozwala mi rzucić ją w kąt i wziąć się za inną ;)
Za tydzień kolejny tom:
Zohre Esmaeli – „Moja nowa wolność”
Pozdrawiam!
Mole w książkach
Nowa książka wydaje się być naprawdę ciekawa. Jeśli chodzi o temat uprowadzeń dzieci to są one poruszane w takich książkach, jak „Pusta kołyska” – bardzo polecam oraz „Oddajcie mi dzieci” – tutaj jest właśnie poruszony temat porwania rodzicielskiego dodatkowo powiązany z różnicami kulturowymi.
Ja również aktualnie czytam „Cichy pokój” – u mnie niestety lektura wydłuża się z powodu mojej niedyspozycji. Bardzo żałuję, bo miałam nadzieję, że nadrobię zaległości podczas urlopu, a niestety dopadło mnie choróbsko.
Pozdrawiam!
Dziękuję książki zapisane na listę do przeczytania chociaż nie mam pojęcia kiedy znajdę czas na te, które teraz na mnie czekają ;)
„Cichy pokój” już kończę chociaż powinnam napisać DOPIERO, bo moja córeczka wyjątkowo protestuje i nie chce dać mi zbyt wiele wolnego czasu na czytanie ;)