Witajcie!

 

 

Tytuł: Walka o Daisy

Autor: Kathy Harrison

Stron: 221

Wydawnictwo: Hachette

IMG_4589

„Historia kilku skrzywdzonych przez życie dziewczynek: Jazzy, Crystal, Priscilli, Maggi i Karen. Główną bohaterką jest jednaksześcioletnia Daisy- agresywna, depresyjna anorektyczka, zdradzająca symptomy wielu zaburzeń psychicznych. Autorka decyduje się podjąć wyzwanie i przyjmuje ją do siebie w nadziei, że dzięki temu Daisy nie trafi do zakładu opiekuńczo- leczniczego.

Pewnego dnia znajduje się ojciec dziewczynki… Co z tego wyniknie?

  • Czy prawdą jest to co inni mówią o Daisy?
  • Dlaczego mimo wszystko ktoś bardzo walczy o dziewczynkę? Kto taki?
  • Jak potoczą się losy Daisy i jej koleżanek z rodziny zastępczej? „

 

Kolejna książka Kathy Harrison po którą sięgnęłam z chęcią mimo, że  wcześniejsza „Miejsce przy stole” nie zachwyciła mnie specjalnie to nie zraziłam się do autorki.

Muszę przyznać, że „Walka o Daisy” nadal jest chaotycznie opowiedzianą historią. Teoretycznie powinna być poświęcona Daisy i liczyłam na to, że poznam bardzo dokładnie jej życie i jej uczucia. Niestety autorka po raz kolejny postanowiła przedstawić też „po łebkach” inne dzieci, które w tym czasie do niej trafiały, przez co poznajemy tylko parę suchych faktów z życia Daisy.

Autorka nie zagłębia się w przyczyny zachowań rodziny dziecka i tym co nimi kierowało. Trochę mi tego brakuje.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że Kathy Harrison przyjmuje do swojego domu wiele dzieci i często nie zdąży ich dobrze poznać i pojawiają się kolejne, ale decydując się na napisanie książki pt. „Walka o Daisy” mogłaby skupić się na dokładnej analizie losu jaki spotkał właśnie Daisy, a nie zdawkowo przedstawiać suche fakty o innych dzieciach, gdzie w rezultacie wychodzi chaotyczna opowieść, w której losów żadnego dziecka nie poznajemy od początku do końca.

To jest oczywiście moje zdanie i moje odczucia z przyjemnością poznam Wasze, nawet jeżeli są zupełnie odmienne :)

Na pewno sięgnę po inne książki Kathy Harrison i mam nadzieję, że będą coraz lepsze.

Moja ocena:

6/10

 

Pozdrawiam

Mole w książkach

4 komentarzy na temat “Kathy Harrison – Walka o Daisy

  1. Lubię Kathy Harrison, muszę przyznać, że podoba mi się styl jej pisania, jednak muszę się zgodzić, że tytuł książki nie jest tutaj zbyt trafiony. Może i autorka najwięcej pisze o Daisy, jednak tak naprawdę opisuje życie swojej rodziny (rodziny zastępczej). Mimo wszystko uważam, że książka jest naprawdę warta przeczytania.

    PS. Chyba najbardziej nietrafionym tytułem w serii, jak dotąd okazała się „Nieprzeciętna Grace” (choć moim zdaniem w tym przypadku nie popisał się tłumacz).

    Pozdrawiam :)

    • To prawda mimo wszystko warto ją przeczytać, bo to nie jest zła książka co nie zmienia faktu, że mogłaby być lepsza ;) Samą Kathy Harrison lubię i na pewno sięgnę znowu po jej książki :)

      Co do „nieprzeciętnej Grace” to już niedługo recenzja…

  2. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale chciałabym odpowiedzieć na komentarz dotyczący Nieprzeciętnej Grace. Też uważam, że ta książka była głównie o jej matce, a czytanie o jej zmaganiach było dość męczące, dlatego rzeczywiście tytuł jest mylący. Ale wiem, że najczęściej to wydawca decyduje o polskim tytule, tłumacz może najwyżej coś zasugerować. Już tytuł oryginału jest mylący, po prostu autorce zależało, by książkę przeczytały wszystkie osoby zainteresowane zespołem Aspergera, choć tak naprawdę napisała ją dla rodziców, którzy mają podobne problemy.

    • Też strasznie się wymęczyłam czytając o zmaganiach matki Grace :/ Okropnie mnie to irytowało, ale o tym niebawem w recenzji :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.