Witajcie!

 

Tym razem kolejna „arabska” książka:

 

Tytuł: Niewidzialne kobiety

Autor: Jacky Trevane

Stron: 262

Wydawnictwo: Alpress

 

„Szokująca i jednocześnie inspirująca książka. Po sukcesie „Fatwy” autorka tworzy następną, zniewalającą książkę o kobietach, których życie przemieniło się w piekło. Niejednokrotnie już w dzieciństwie były maltretowane. Często zmuszano je do małżeństwa. Sponiewierane i upokorzone przez bliskich pragną odnalezć spokój. Chcą stać się „niewidzialnymi”, aby uciec przed ciągle obecnym uczuciem strachu.”

 

Pierwszej książki tej autorki nie czytałam, ale po przeczytaniu „Niewidzialnych kobiet” mam już swoje zdanie :)

Generalnie kolejna książka w tej tematyce, która mnie nie zachwyciła, ale nie była też zła… 

Pierwsze rozdziały poznajemy losy autorki, która wyszła za muzułmanina w czasie urlopu w Egipcie. Co mnie najbardziej irytuje w takich historiach? Właśnie losy bohaterki, która jest Brytyjką kompletnie nie mającą pojęcia o islamie, o kulturze arabskiej i kraju do którego wyjechała. Nie zna języka i decyduje się na ślub z nowo poznanym Egipcjaninem, który jest po prostu przystojny i czarujący.

Nie oszukujmy się… kobieta nawet nie wiedziała co podpisuje w obcym języku, a jej naiwność aż biła po oczach! Niestety takie historie nadal się zdarzają i mam nadzieję, że po przeczytaniu paru takich historii ludzie zaczną poznawać kulturę i religię osoby z którą chcą się związać.

 

Następną rzeczą jest to, że fabuła nie do końca trzyma się całości. Rozumiem, że skoro autorka między innymi opisuje swoją historię to jest ona autentyczna, ale mimo wszystko ciężko mi uwierzyć, że Egipcjanin ograniczył się jedynie do straszenia i nękania, a nie zdecydował się na osobistą interwencję w Wielkiej Brytanii czy nawet na pomoc innych muzułmanów mieszkających tam, gdzie główna bohaterka. Tym bardziej, że została na nią wydana fatwa.

Kolejne rozdziały są opowiadaniami innych kobiet, które zmagały się z różnymi problemami… i o ile jedna z historii kobiety, która również wyszła za muzułmanina jest na prawdę wstrząsająca to książka zawiera też historię kobiet zmagających się z innymi problemami. Przemoc w rodzinie, wykorzystywanie seksualne przez rodzica lub autyzm u dziecka to niekoniecznie moim zdaniem powinno się znaleźć w książce, której okładka sugeruje zupełnie inną tematykę…

Moim zdaniem autorka powinna się skupić bardziej na innych historiach kobiet, które w życiu spotkały takie sytuację jak ją.

Książkę przeczytałam w jeden wieczór, więc nie mogę powiedzieć żebym się nudziła i ją odkładała, ale mimo wszystko czułam niedosyt i przy tematyce odbiegającej od głównego wątku pojawiała się myśl „nie o tym miała być ta książka i nie o tym chciałam czytać”

Czy będę szukała wcześniejszej książki autorki nie wiem… ale jak przypadkiem znajdę to pewnie z ciekawości przeczytam, może będzie lepsza :)

 

Moja ocena:

5/10

 

Mieliście okazję może czytać „Niewidzialne kobiety” lub „Fatwę” ? 

Pozdrawiam

Mole w książkach