Witajcie!
Wracam dzisiaj z kolejnym magazynem English Matters – tym razem wydanie specjalne:
Cena wydania specjalnego to 11,50zł , co jak na magazyn obcojęzyczny w porównaniu do tych wszystkich czasopism, które możemy kupić np. w Empiku za kosmiczne kwoty jest bardzo przystępna.
W tym numerze znajdziemy tematy takie jak:
- People Who Have Influenced the English Language
- Read All About it – in the Tabloids
- What’s in a Language?
- Wash Your Mouth Out!
- Slang in the English Language
- Outkast “Hey… Ya”
- Dr. Phil – the Cure for the Modern Times?
- Literature and Its Borders
- The Risk of Axing Questions – Nigerian Pidgin
- From Texting to Sexting
- Computer Says No
Poprzednimi numerami English Matters i Business English Magazine byłam zachwycona, a tematyka magazynu była bardzo ciekawa.
Wydanie specjalne troszkę mnie zawiodło, głównie dlatego że niektóre tematy poruszane w tym numerze nie bardzo mnie interesowały…
Nie da się jednak ukryć, że tematyka jest tak różna, że każdy znajdzie coś dla siebie :) zaczynając od poznania historii kształtowania się języka angielskiego i wpływu różnych znanych ludzi na jego obecną postać. Poznajemy wiele historycznych postaci, a artykuł przeczytałam mimo, że za historycznymi faktami za bardzo nie przepadam.
Podobnie jak za kolejnym tematem, czyli tabloidy. Słowo znane przez wszystkich, powszechnie używane, a tabloidy otaczają nas z każdej strony. Z artykułu dowiemy się wszystkiego w tym temacie od porównania nagłówków do samego procesu powstawania tabloidów.
Kolejny artykuł What’s in a Language? okazał się fantastyczny i bardzo miło spędziłam przy nim czas :) Wszyscy wiedzą o istnieniu russian english i często jest to powodem to niezłych żartów :) Jak się jednak okazuje istnieje więcej „odmian’ angielskiego i na pewno poznacie wersję Ponglish, Spanglish i Franglais :) Warto przeczytać! Sam początek artykułu jest zabawny: „Sorki, but I just put a słitfocie of myself on Fejsie. I’ll lovciam cię if you lajkować it… ” POLECAM!
Wash Your Mouth Out! Ten temat na pewno zainteresuje wiele osób… Często ucząc się języka obcego ludzie szukają przekleństw, nie tylko żeby ich używać, ale też po to żeby wiedzieć czy ktoś Nas czasem nie obraża ;) Tu na pewno poszerzycie swoje słownictwo :D
Slang in the English Language również bardzo fajny temat! Poznajemy bardzo przydatne słownictwo, które tak często jest pomijane na wszelkich kursach językowych o szkołach nie wspomnę, a w końcu chodzi o praktykę! Mowa potoczna to podstawa :)
Kolejny temat to w ogóle nie moje klimaty Outkast “Hey… Ya”, chyba każdy zna ten zespół, ale mimo wszystko ja nie jestem zwolenniczką uczenia się język przez piosenki, jednak jeżeli ktoś jest fanem to tłumaczenie mniej znanych słów piosenki na pewno się przyda :)
Dr. Phil – the Cure for the Modern Times? Niestety też mnie nie zachwycił… Generalnie artykuł mówi o początkach i ewolucjach w Talk Show.
Literature and Its Borders Przeczytałam z przyjemnością, mimo że o większości faktów już wiedziałam, jednak warto wiedzieć z jakimi ograniczeniami musieli się zmagać pisarze, jakich tematów nie wolno było poruszać i czy faktycznie dla pisarza było to ograniczeniem? ;)
The Risk of Axing Questions – Nigerian Pidgin Artykuł poświęcony Nigerii i takie bardzo lubię, bo można na chwilę przenieść się do innego kraju i poznać wiele ciekawych faktów :)
From Texting to Sexting Zastanawialiście się skąd wzięły się SMS-y i kto właściwie wpadł na ten pomysł? Całą historię ich „powstania” poznacie bez problemu :)
I ostatni Computer Says No również nie bardzo przypadł mi do gustu, ale dla osób które chcą się dowiedzieć jakie możliwości nauki języka angielskiego niesie ze sobą Internet to na pewno znajdziecie odpowiedź :)
Jak widzicie część tematów poruszana w magazynie w ogóle mnie nie zainteresowała, ale przy pozostałych miło spędziłam czas. Niektórzy mogliby uznać to za wadę, ale dla mnie jest to dowód na to, że tematyka magazynu jest tak różnorodna, że każdy na pewno znajdzie dla siebie coś interesującego :)
Pozdrawiam
Mole w książkach
To prawda, że pisma zagraniczne są drogie, ale nie jest to wina sprzedawcy czyli w tym przypadku Empiku, a kursu i marży jaką musi ponieść sklep, żeby taki magazyn sprowadzić. Mimo wszystko lubię Empik bo to chyba jedyna księgarnia, w której bez wstydu mogę taki magazyn przejrzeć i przeczytać bez kupowania, na miejscu na pufie czy kanapie. Gdzie indziej mogłabym obejrzeć choćby legendarny amerykański Vogue, który jest drogi nawet dla samych Amerykanów? Fajnie, że znalazłaś jednak coś tańszego, dzięki czemu będę mogła poszerzać swoje językowe horyzonty w przyjemny sposób również w domu Pozdrawiam
Oczywiście, że to nie wina sprzedawcy, sama też bardzo lubię empik i tylko tam kupuję książki, jednak magazyny są tam dla mnie zbyt drogie, a nie bardzo lubię przesiadywać w sklepie, bo nie sprawia mi to przyjemności. Lubię się wyciszyć przy książce czy gazecie popijając kawkę w miłej atmosferze, a tłumy ludzi w empiku zazwyczaj mnie irytują ;)
English Matters ma fajną cenę i można miło spędzić z tym magazynem czas w domowym zaciszu i tak jak piszesz trochę podszlifować język :)