Hej
Tym razem z racji, że kompletnie spłukałam się na książki Philipphy Gregory to aktualny stosik pochodzi w całości z dość marnej biblioteki w mojej mieścinie :/ Udało mi się wyszukać:
Od góry:
Bardzo lubię kryminały medyczne Tess Gerritsen :)
„Na ostry dyżur do szpitala w Springer w Bostonie zostaje przyjęty staruszek z objawami choroby Alzheimera. Wstępne badanie nie ujawnia żadnych dolegliwości neurologicznych. Podejrzewając udar mózgu, doktor Toby Harper nakazuje wykonanie tomografii komputerowej. W czasie, gdy reanimuje kolejnego pacjenta, jej podopieczny dosłownie rozpływa się w powietrzu.
Kilkanaście dni później do szpitala trafia mężczyzna z takimi samymi objawami, jak u nadal nie odnalezionego Harry’ego Slotkina. Obu wcześniej leczył doktor Carl Wallenberg. Pacjent umiera, a Toby, wbrew woli Wallenberga, aranżuje sekcję zwłok. Diagnoza nie pozostawia wątpliwości co do przyczyny śmierci: zarażenie chorobą szalonych krów.
Kilka innych tajemniczych zgonów, których wyjaśnieniem zajmuje się Toby, wskazuje coraz wyraźniej, że to nie epidemia, lecz rezultat czyjegoś świadomego działania. Tropy prowadzą do luksusowego domu opieki, w których Wallenberg i jego współpracownicy przeprowadzają eksperymenty medyczne na starcach, wszczepiając im hormony…”
„Na ostry dyżur do szpitala Springer trafia staruszek z objawami choroby Alzheimera. Doktor Toby Harper podejrzewa wirusowe zapalenie mózgu i nakazuje wykonanie tomografii komputerowej. Między jednym zabiegiem a drugim jej podopieczny dosłownie rozpływa się w powietrzu. Zanim Toby zdąży go odnaleźć, musi przyjąć kolejnego pacjenta ze zbliżonymi objawami. Jego stan jest beznadziejny. Tym razem diagnoza jest jednoznaczna: zarażenie wirusem, który przenosi się przez bezpośredni kontakt. Stopniowo lekarka ujawnia przerażającą prawdę – epidemia nie jest dziełem przypadku, ale czyjegoś świadomego działania… „
Wiem, że wielu osobom może się wydawać, że chyba pochodzę z kosmosu, że jeszcze nie czytałam książki Janusza Wiśniewskiego „Samotność w sieci”, ale cóż… nie czytałam i mam zamiar to nadrobić. Jak widać wzięłam ten najładniejszy z 3 egzemplarzy znajdujących się w bibliotece :/
„Samotność w Sieci” – powieść tak współczesna, że bardziej nie można: z Internetem, pagerem, elektronicznymi biletami lotniczymi, dekodowaniem genomu i SMS-ami. A przy tym tak tradycyjna jak klasyczna historia miłosna. Powieść o miłości w Internecie. Tej ostatecznej, tej, o której się marzy, takiej, aby „się popłakać i aby dech zaparło”. Wiśniewski analitycznie i urzekająco zarazem relacjonuje tę miłość, wprowadzając na przemian nastrój nieomal uroczystej czułości, aby kilka linijek dalej zadziwić odważnym erotyzmem. „Samotność w Sieci” to także hołd składany mądrości i wiedzy. Splecione kunsztownie z wątkiem miłosnym fascynujące historie o molekułach emocji, o tym, kto tak naprawdę odkrył DNA, i o tym, co po śmierci stało się z mózgiem Einsteina. Po przeczytaniu „Samotność w Sieci”, wie się, że wirtualność Internetu to tylko umowa i że e-mail – tak naprawdę – nie musi się różnić od listu przysłanego zaprzęgiem przez posłańca.”
„Fran, sympatyczna dwudziestodziewięciolatka, która bez powodzenia próbuje zostać aktorką, ostatecznie dostaje pracę u słynnej gwiazdy Caroline Mason. Apodyktyczna, zołzowata Caroline okazuje się straszną szefową. Na szczęście obecność uroczego Carsona, sławnego hollywoodzkiego amanta i męża Caroline łagodzi sytuację. Pewnego dnia Fran widzi coś, czego zobaczyć nie powinna. To nieoczekiwanie zmienia życie samej Fran i jej chlebodawców…”
„Helle Amin prowadziła pozornie doskonałe życie na tropikalnej wyspie Bali z mężem oraz czterema synami. Ale pewnego dnia w 2002 roku ta idylliczna egzystencja legła w gruzach, kiedy po powrocie ze sklepu Helle stwierdziła, że dzieci zniknęły. Szybko się okazało, że ojciec Saudyjczyk zabrał je do swojej ojczyzny.
Oddzielona od dzieci tysiącami mil, w całkowicie obcym otoczeniu muzułmańskiego państwa, Helle wykazała się niebywałą odwagą. Pozyskała pomoc przyjaciół, by wyprawić się na pustynię w rozpaczliwej próbie odnalezienia ukochanych synków. Udała się w podróż niebezpieczną, dramatyczną, niesamowitą i smutną. W niesamowitej walce, którą musiała stoczyć później. Helle tylko od czasu do czasu mogła zobaczyć dzieci, w drodze do szkoły w Dżuddzie. Niektóre kobiety może by się poddały, ale nie Helle. W zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie przygotowała się do rozprawy sądowej i szukała sprawiedliwości przed saudyjskim trybunałem.”
„Pięć Egipcjanek opowiada historie swojego życia. Ich opowieści bywają mistyczne, miejscami okrutne i tragiczne, ciepłe, zabawne, a czasem wzruszające, ale zawsze osadzone w konkretnych przykładach. Wyłania się z nich sugestywny obraz złożonej sytuacji drugiej żony w małżeństwie poligamicznym, komplikacji związanych z rozwodem, rytuałów obrzezania dziewcząt i zawarcia małżeństwa, cierpienia spowodowanego utratą dzieci oraz gospodarowania skromnymi zasobami rodziny.To fascynująca lektura i kopalnia wiedzy na temat kultury i życia we współczesnym Egipcie.
Khul-khaal – to ciężkie, złote lub srebrne bransolety zakładane na kostki przez zamężne kobiety w Egipcie, bransolety te wydają dźwięk, który informuje innych o statusie noszącej je kobiety. Khul-khaal ograniczają swobodę ruchów, ale mogą też przynosić kobiecie korzyści. Jako ozdoba połyskująca na kształtnej kostce i przy każdym kroku wydająca charakterystyczny, brzęczący odgłos, bywają uwodzicielskie.Małżeństwo jest dla Egipcjanek najważniejszą rzeczą na świecie, po to się rodzą i ku temu zmierza całe ich życie, to małżeństwo bowiem powinno zapewnić im godność i dostatek. Czy tak jest? Czy jednak nie staje się ono kolejnym więzieniem, a srebrne lub złote bransolety kajdanami? Życie egipskich kobiet jest niełatwe, ale radzą sobie z nim na swój własny sposób i na swój własny sposób starają się być szczęśliwe.”