Witajcie!

 

Kiedy znalazłam tą książkę w bibliotece i przeczytałam opis zastanawiałam się czy już czasem kiedyś nie czytałam tej historii.  Cały czas nie mogłam pozbyć się wrażenia, że skądś  znam tą historię. Później mąż mnie uświadomił, że faktycznie ją znam. Taka sama pojawiła się w jednym z odcinków Dr Hause’a :) Książki jednak nie czytałam wcześniej i wiedziałam, że muszę to nadrobić.

 

Tytuł: Bez mojej zgody

Autor: Jodi Picoult

Stron: 440

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

IMG_4598

„Anna została poczęta, by zostać dawczynią szpiku dla swej siostry, Kate. Nigdy nie kwestionowała tej roli, choć musi żyć tak, jakby była ciężko chora. Ma dopiero trzynaście lat, a już przeszła niezliczone zabiegi operacyjne, by jej starsza siostra miała szansę wyleczyć się z białaczki. Jak większość nastolatków, Anna zastanawia się, kim jest; inaczej jednak niż przeciętna nastolatka ma poukładane życie: istnieje właściwie wyłącznie jako dopełnienie siostry. Dlatego podejmuje decyzję, która zagrozi jej rodzinie i prawdopodobnie będzie mieć fatalne konsekwencje dla Kate.
Powieść Picoult stawia wiele ważnych pytań. Co to znaczy być dobrym rodzicem, dobrą siostrą, dobrym człowiekiem? Czy rzeczywiście można robić wszystko, by ratować życie jednego dziecka, kosztem drugiego? Czy należy podążać za głosem serca, czy raczej pozwolić kierować sobą innym?”

To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i muszę powiedzieć, że książka wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia. Czytało się ją bardzo szybko i sama historia została opisana w sposób bardzo interesujący. Jednak książka jest bardzo smutna i przejmująca, a poruszane w niej tematy warte przemyśleń.

Dlaczego pojawiły się u mnie mieszane uczucia? Bo autorka postawiła na bardzo fajne rozwiązanie i przedstawiała wszystkie wydarzenia, które miały miejsce z punktu widzenia wszystkich osób, które w nim uczestniczyły. W jednym momencie byłam całym sercem z Anna, a za chwilę starałam się zrozumieć dylematy jej rodziców, bo jak zadecydować, któremu dziecku wyrządzi się większą krzywdę swoim działaniem i podejmowanymi decyzjami?

Mimo wszystko uważam, że każdy ma prawo decydować o swoim ciele i uważam, że 13-letnia dziewczynka jest już na tyle dojrzała, że jest w stanie dokładnie zrozumieć sytuację i  konsekwencje podejmowanych wyborów. Rodzice nie powinni zmuszać dziecka w tym wieku do takich poświęceń.

Z drugiej strony starałam się postawić w roli rodziców dziewczynek, bo przecież każdy kochający rodzic byłby w stanie zrobić wszystko, żeby ratować swoje dziecko, ale czy poświęcanie zdrowia i „normalnego życia” drugiego dziecka, żeby ratować pierwsze jest dobrym rozwiązaniem? Czy można o takich rzeczach decydować za kogoś? Jak daleko można się posunąć w podejmowaniu takich decyzji?

To bardzo trudny wybór i polecam Wam przeczytanie tej książki, żebyście sami mogli odpowiedzieć sobie na te pytania i poznać uczucia wszystkich bohaterów. Na pewno autorka pozwoli Wam „spojrzeć” oczami każdego z bohaterów na opisane sytuacje.

Dopiero teraz dowiedziałam się też, że istnieje film na podstawie tej książki, więc na pewno w najbliższym czasie go obejrzę :)

Moja ocena:

8/10

 

Czytaliście? Jestem ciekawa Waszych odczuć! 

Pozdrawiam 

Mole w książkach

 

6 komentarzy na temat “Jodi Picoult – Bez mojej zgody

  1. Lektura tej książki to było moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult. Książka wg mnie jest rewelacyjna. Autorka bardzo dobrze opisuje historię rodziny, pozwala czytelnikowi „wejść” w jej życie. Nie ocenia sytuacji, ale bardzo dokładnie ją opisuje, emocje pozostawiając całkowicie czytelnikowi. Tworzy przy tym niesamowite kreacje, bohaterowie są u niej bardzo wyraziści, a historia zawsze spójna.

    W tym wszystkim dostrzegam jednak jeden minus. Jodi Picoult wszystkie swoje książki pisze wg jednego schematu tzn. pojawia się jakaś historia, opowiadana przez wielu bohaterów jednocześnie, a to wszystko musi jeszcze znaleźć się na wokandzie.
    Dlatego ja bardzo polecam twórczość Jodi Picoult, jednak uważam, że trzeba jej książki czytać w pewnych odstępach (inaczej schemat jest wg mnie męczący dla czytelnika).

    • Ta książka to też było moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult i nie zawiodłam się. Faktycznie sama konstrukcja treści jest fantastyczna, pozwala czytelnikowi wyciągnąć własne wnioski i postawić się w sytuacji każdego z bohaterów. Na pewno sięgnę po inne książki Jodi. Polecasz coś konkretnego?

  2. „W imię miłości”, „Krucha jak lód”, „Karuzela uczuć”, „W naszym domu” – wszystkie te książki bardzo mi się podobały i w sumie to nie potrafię wybrać jednej konkretnej. Może ze względu na bardzo ciekawą tematykę (życie z osobą cierpiącą na Zespół Aspergera) najbardziej polecam „W naszym domu”. Po obejrzeniu filmu jestem też bardzo ciekawa „Dziesiątego kręgu”.
    Ale wśród książek Jodi znalazły się też książki, które nie przypadły mi do gustu, są to „Przemiana” oraz „Zagubiona przeszłość”. Na tej drugiej najbardziej się zawiodłam, tematyka bardzo mnie zaciekawiła, natomiast cała historia wydawała mi się mocno naciągana. W efekcie książkę dość długo męczyłam (aż zmęczyłam) i wylądowała na półce bez żadnych przemyśleń, za to z uczuciem ulgi.

    • Dziękuję bardzo :) Już trafiły na moją listę do przeczytania :)

      W kwestii książki „Zagubiona przeszłość” mam podobne odczucia do Ciebie, mimo że chyba nie powinnam się wypowiadać o tej książce, bo przeczytałam niewielką jej część i musiałam odłożyć „na później”, bo strasznie mnie męczyła. Trochę mnie zraziła do Jodi, ale na pewno sięgne po te książki, które polecasz :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.